czwartek, 5 kwietnia 2012
to szczecin biało-ceramiczny na Wałach Chrobrego
....jakoś wzrusza mnie historia Białej Ceramiki Szczecińskiej. fakt, że była niegdyś rozpoznawana w wielu miejscach Europy i opisywana jako: Stettiner Ware (szczeciński towar) od nazwy portu, z którego naczynia trafiały na rynki Meklemburgii, Szlezwik-Holsztyna, Danii, południowej Szwecji, Holandii... i były swoistą wizytówką miasta oraz całego regionu.
tym bardziej, cieszę się, że od kilku lat trwają próby rekonstrukcji tradycji, pojawiają się też działania na rzecz popularyzacji zjawiska i inspirowania nim na większą skalę. myślę, że to ważne dla procesu określania tożsamości historyczno- kulturowej miasta i jego mieszkańców, zachowania poczucia ciągłości, zadomowienia i zakorzenienia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super zdjęcia! Pierwsze najlepsze, nawet okna w muzeum starają się być Stettiner Waren.
OdpowiedzUsuńTo jest świetny pomysł, wznowienia produkcji tej ceramiki. Warto opowiadać nową historię starymi środkami.
Marzy mi się, kawiarnia gdzie można by napić się kawy z takiej ceramiki. Mam nawet taką jedną na myśli...
ciekawe którą? bo one bardzo niekawowe moim zdaniem. raczej na ciepłe mleko z miodem, albo piwo grzane (ale to już kufle)...
OdpowiedzUsuńmnie się marzy nowa ceramika szczecińska inspirowana starą, bardzo.
Światłocień na drugim zdjęciu dla mnie prima. Miło czytać o powrotach do korzeni i tradycji regionu, miasta. Niezmiernie ważna inicjatywa w dobie globalnego formatowania świata pod dyktando korporacji. Trzymam kciuki za Szczecin i okolice!
OdpowiedzUsuń:-)
Spokojnych Świąt!
dzięki Tosiu, Tobie również spokojnych!
OdpowiedzUsuńładnie powiedziane: "globalne formatowanie..... ".
...nie kawowe? Ale wyobraź sobie poranną kawę z dużym kubku z rogalikiem, pitą w przestrzeni miasta gdzie stoliki stoją na bruku a miasto ciebie otacza.
OdpowiedzUsuńTo nie może, być taka kawiarnia "robiona na stare - typ babcino ciotkowato" nie lubię takich miejsc.
Raczej powinno być postmodernistycznie, bo robienie teraz ceramiki która ma swoje korzenie w końcu XVIII w jest w tym nurcie. Nie wróci się, do tego co było - trzeba oglądać i zrobić to po swojemu.
popieram
OdpowiedzUsuńpopieram również!
OdpowiedzUsuń