w tle na pierwszym ze zdjęć
Wały Chrobrego, na drugim fragment
Trasy Zamkowej. oba zrobione na Łasztowni, w obozie artystów, którzy bawią się w majsterkowiczów.
przy okazji, przypomina się starożytna definicja
artysty - był nim
wprawny rzemieślnik. zgodnie z nią, nie starczy koncept, jeśli wykonanie jest mizerne. i nawet idea (o ile nie ideologia)
ekodizajnu tego nie zmieni. za to, możliwe jest przesunięcie semantyczne, po którym
eko będzie znaczyło
badziewne.
w obiektyw patrzy Aguta. inicjatorka przejażdżki, jak zawsze podkreśla - nieartystka.
strasznie ten szczecin lubię. :-)
OdpowiedzUsuń