Jasne Błonia prawie jak
Central Park w Nowym Jorku.
tylko skala inna, zwyczaj ten sam, tutaj jeszcze względnie świeży, raptem kilkuletni (jak krokusy kwitnące pod platanami). to spedzanie czasu na trawie. koniecznie ostatniego i pierwszego dnia szkoły i wiosny. oby się na dobre zakorzenił jak Aleje Platanowe otaczające to pole trawy.
na marginesie
a kiedy przyjdzie do nas tradycja spotkań i pikników nad rzeką?
bardzo na nią czekam.
...czasem patrząc pod światło widać więcej (:
OdpowiedzUsuńoj tam, napisalbys ze fajne!;) jestem z nich bardzo zadowolna............ jeszcze;))
OdpowiedzUsuńNo nie! Tym razem to Ty się zbyt surowo traktujesz.
OdpowiedzUsuńOdebrałaś to jako krytykę - prawdą?
A mi się spodobał, zabieg formalny, zrobienia zdjęć pod światło. Pewnie powstaje teraz tysiące zdjęć na Jasnych Błoniach.
A te są inne przez to światło udało się Ci przełamać ikoniczność tego miejsca.
nie odebralam. domagalam sie wyrazow uznania. i dostalam. dziekuje.
Usuń;)
To na to wychodzi, że nawet 2x Ciebie pochwaliłem (:
OdpowiedzUsuńEch, najpierw chyba trzeba poczekać na piękne bulwary. Oby niedługo :)
OdpowiedzUsuń